Inny Niż Każdy - Tymek

Ej, biorę to co mi tu dano men

Trochę w tym agoni #walkingdead

Idę klawo, tam gdzie świeci zen

Felerne zakłady, mielą papę, nic nie dają, wręcz

Kopią dołki, na to, żebyś się w nie wjebał, kiedy nie ten

Dzień przynosi misję, rozwikłamy je wszystkie

Fakty, niosą korzystne.

Dla nas posypka w ambicje

Kiedy przelewa się szala, wychodzę na alarm

A tam znów jakieś wersy czekają do poskładania

Krążę ulicą, się wplotę we wszystko co

Raźnie daje mi wiedzę poszerza mą rzeczywistość

Nagle znajduję się w oazie mego umysłu

Mogę używać go w pełni dla zysku wolny od wyzysku

Chodzę sobie ulicami, jak niegdyś palcem po mapie

Pokażę ci twoją drogę, twój kierunek ci wskażę

Nie ja, lecz ta droga którą możesz przejść sam

Zobaczysz, gdzie cię poniesie.

Uwierz w siebie

Masz ten…

Styl, inny niż każdy — zabawa na poważnie

Równoważę te cele, tej spełnię sobie

Każde marzenie.

Mam tego tak wiele, że

W sumie, nie mam już na co tracić czasu

Styl, inny niż każdy, i o tym piszę tu w tym brudnopisie

Zaznaczam że mam swój styl własny

Wiozę się idąc jawnie.

Jaram się tym otoczeniem

Ładnie tu jest.

To chemia przyciąga mnie bardziej…

Bawimy się życiem, boimy się sparzyć

Bo istnieją tu tacy, co chcieli by bym się wypalił

Idę więc, w dłoni, z jedynym, co wypalone we mnie

Blanty, ok… może hajs w błoto wyrzucony

Kojarzy mi się sen, tak bardzo lubiłem, gdy

Milczał w istnieniu wilka, skórzana willa

Zapędy okradają mętlik, mych myśli mętnych

Weź zerwij, na chwilę przerwij, ten sen w pełni

My tacy nadzy, znów banalnie prości

Jak muzealne dzieła sztuki, porozstawiane statuły wolności

Urwij, choć, chwilę, zatrzymajmy ją na moment

Bo moment później wszystko tonie… (tonie…)

Tu między prawdą, a dniem, zdobywam tytuły których mi przybywa

I tyka, i tyka ten zegar dobija, wyłączam czas, idę popływać

Weny fale, ciepły stale, stan jest doskonały

Mętny nawet, gdy na stałe stracę coś.

Niebywałe

Mam to wszystko w garści, zawsze miałem stopień drażni nader

Odrzuć to co ci nie pasi, idź na większą skalę

Winyle, płyty, chwile miłe mi, znamy tyle ich

Bo żyje!

Styl, inny niż każdy — zabawa na poważnie

Równoważę te cele, tej spełnię sobie

Każde marzenie.

Mam tego tak wiele, że

W sumie, nie mam już na co tracić czasu

Hey, ich nehme, was mir hier gegeben wurde, Männer

Ein bisschen #walkingdead-Agonie

Ich gehe dorthin, wo Zen scheint

Schlechte Wetten, sie mahlen Teerpappe, sie geben gar nichts

Sie graben Löcher, damit Sie gefickt werden können, wenn nicht dieses

Der Tag bringt eine Mission, wir werden sie alle enträtseln

Fakten bringen günstig.

Für uns eine Prise Ehrgeiz

Wenn der Schal gegossen ist, schlage ich Alarm

Und es gibt einige Linien, die darauf warten, zusammengestellt zu werden

Ich gehe die Straße entlang und lasse mich auf alles ein

Er gibt mir brillant Wissen und erweitert meine Realität

Plötzlich bin ich in der Oase meiner Gedanken

Ich kann es frei von Ausbeutung gewinnbringend nutzen

Ich gehe durch die Straßen, wie ich früher auf der Karte gefingert habe

Ich zeige dir deinen Weg, ich zeige dir deine Richtung

Nicht ich, sondern dieser Weg, den du alleine gehen kannst

Du wirst sehen, wohin es dich führt.

An sich selbst glauben

Du hast das ...

Stil, anders als jeder andere – wirklich Spaß

Ich balanciere diese Ziele, ich werde dieses erreichen

Jeder Traum.

Ich habe so viel davon

Alles in allem habe ich nichts mehr, womit ich Zeit verschwenden könnte

Ein Stil, anders als jeder andere, und darüber schreibe ich hier in diesem Entwurf

Ich bemerke, dass ich meinen eigenen Stil habe

Ich fahre offen.

Ich esse diese Umgebung

Es ist schön hier.

Es ist die Chemie, die mich mehr anzieht ...

Wir spielen mit dem Leben, wir haben Angst, uns zu verbrennen

Weil es hier Leute gibt, die möchten, dass ich ausbrenne

Also gehe ich in meiner Hand mit dem, der in mir ausgebrannt ist

Blanty, ok ... vielleicht Geld in den Dreck geworfen

Ich verbinde einen Traum, es hat mir so gut gefallen

Er schwieg in der Existenz eines Wolfs, einer Ledervilla

Bestrebungen rauben meine Verwirrung, meine stumpfen Gedanken

Machen Sie eine Pause, halten Sie für einen Moment inne, diesen Traum in vollen Zügen

Wir sind so nackt, wieder ganz einfach

Wie museale Kunstwerke, gestaffelte Freiheitsstatuen

Nimm es ab, zumindest für einen Moment, lass es uns für einen Moment stoppen

Denn einen Moment später ertrinkt alles ... (Ertrinken ...)

Hier, zwischen der Wahrheit und dem Tag, gewinne ich die Titel, die ich gewinne

Und es tickt und tickt, diese Uhr bringt mich um, ich stelle die Uhr ab, ich gehe schwimmen

Weny Wellen, ständig warm, perfekter Zustand

Bewölkt, auch wenn ich dauerhaft etwas verliere.

Äußerst

Ich habe alles zur Hand, ich hatte schon immer ein gewisses Maß an Reizung sehr

Werfen Sie weg, was Ihnen nicht passt, gehen Sie größer

Schallplatten, Schallplatten, schöne Momente, wir kennen so viele davon

Denn er lebt!

Stil, anders als jeder andere – wirklich Spaß

Ich balanciere diese Ziele, ich werde dieses erreichen

Jeder Traum.

Ich habe so viel davon

Alles in allem habe ich nichts mehr, womit ich Zeit verschwenden könnte