Siedmiu Nie Zawsze Wspaniałych - Lao Che

Rzekło Oko:

«Panowie, piszcie swoje życie

Proszę jednak nie bazgrać

Na margines nie wyłazić

Proszę pisać należycie.»

Oko jednak ma świadomość

Że pisać jest trudno

Nie traktujcie jednak notatek

Jak gdyby były na brudno

Łapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapapam

Rzekło Oko:

«Panowie, piszcie swoje życie

Proszę jednak nie bazgrać

Proszę pisać należycie.»

Oko ma świadomość

Że pisać jest trudno

Nie traktujcie jednak notatek

Jak gdyby były na brudno

Bo kiedy miałem lat co wy

Świat w oku zawirował także mi

Bezsenne noce, kobiety, karty, safari

Cygara, alkohol twardy

Końcem dotknęły i mnie tej niewoli bezsensy

Nie mogłem nic zrobić

Miałem związane rzęsy

Mając życie miałkie

Na duszy kalekie

Chciałem z sobą skończyć

I zmrużyć powiekę

Łapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapapam

Myślę: Oko

Czemu to właśnie oko?

Czemu nie noga zamiast oka?

I czemu dookoła oka ten trik z trójkąta?

Ja tego nie rozumiem, nie lubię, się boje

Bo to jest Kanta arytmetyka

Może Oko tylko mydli oko?

I nawet nie należy do katolika

Myślę: Oko

Czemu to właśnie oko?

Czemu nie noga zamiast oka?

Czemu dookoła oka ten trik z trójkąta?

Ja tego nie rozumiem, nie lubię, się boje

Bo to jest Kanta arytmetyka

Może Oko tylko mydli oko?

I nawet nie należy do polaka-katolika

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapapam

Łapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapapam

Panowie, macie taki słowiański sznyt

I Oko to czuje

Bezwzględnie inteligentne

Sukces winszuje

W sprawach jednak dużych

Wciąż widuje was małych

Za nogi myślało mnie złapać

Siedmiu nie zawsze wspaniałych

Sagte ein Auge:

«Meine Herren, schreiben Sie Ihr Leben

Allerdings bitte nicht kritzeln

Nicht aus dem Weg gehen

Bitte richtig schreiben.»

Das Auge ist sich jedoch bewusst

Es ist schwer zu schreiben

Aber mach dir keine Notizen

Als wären sie dreckig

Łapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapam

Sagte ein Auge:

«Meine Herren, schreiben Sie Ihr Leben

Allerdings bitte nicht kritzeln

Bitte richtig schreiben.»

Das Auge ist bewusst

Es ist schwer zu schreiben

Aber mach dir keine Notizen

Als wären sie dreckig

Denn als ich alt war, was du getan hast

Auch die Welt in meinem Auge wandte sich mir zu

Schlaflose Nächte, Frauen, Karten, Safaris

Zigarren, hochprozentiger Alkohol

Am Ende berührten sie mich von dieser unsinnigen Sklaverei

ich könnte nichts machen

Meine Wimpern waren gebunden

Ein flaches Leben haben

In der Seele verkrüppelt

Ich wollte mich selbst beenden

Und verenge mein Augenlid

Łapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapam

Ich denke: Auge

Warum ist dieses Auge?

Warum nicht ein Bein statt eines Auges?

Und warum dieser Dreieckstrick um das Auge?

Ich verstehe es nicht, ich mag es nicht, fürchte ich

Denn das ist Kants Arithmetik

Vielleicht seift der Oko nur das Auge?

Und es gehört nicht einmal einem Katholiken

Ich denke: Auge

Warum ist dieses Auge?

Warum nicht ein Bein statt eines Auges?

Warum dieser Dreieckstrick um das Auge?

Ich verstehe es nicht, ich mag es nicht, fürchte ich

Denn das ist Kants Arithmetik

Vielleicht seift der Oko nur das Auge?

Und es gehört nicht einmal einem Polkatholiken

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapam

Łapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłapczuba

Człabidubajłarapapam

Meine Herren, Sie haben so einen slawischen Chic

Und das Auge kann es fühlen

Absolut intelligent

Der Erfolg gratuliert Ihnen

Allerdings in großen Angelegenheiten

Ich sehe euch immer noch, meine Kleinen

Er versuchte, mich an den Beinen zu fangen

Sieben nicht immer toll